Mikro mieszkanie – maksi efektywność

mar 11, 14 Mikro mieszkanie – maksi efektywność

W Hong Kongu, Londynie i Tokio są koniecznością, w Nowym Jorku i Chicago masową modą, a nad Wisłą stawiają pierwsze kroki. Czy uznamy je za przejaw kończącej się przestrzeni czy słuszną alternatywę mieszkaniową na czasy kryzysu mikro apartamenty są faktem. Dlatego dzisiaj zobaczymy co kryje się na tych kilkunastometrowych przestrzeniach, a kryje się całkiem sporo.

Czym to jest?

Wraz z gigantycznym wzrostem zaludnienia miast rośnie zapotrzebowanie na przestrzeń. Efekt? Astronomiczne ceny mieszkań, absolutnie nieosiągalne dla pozbawionych możliwości kredytowych młodych ludzi. Mimo że w japońskich i chińskich metropoliach myślenie kategoriami maksymalizacji środków jest popularne od lat, dopiero po zestawieniu z zachodnim przywiązaniem do komfortu współczesne mikro mieszkania staja się czymś więcej niż tylko pokojem do spania w przerwach między pracą. Także w Polsce zauważamy powolny zwrot w kierunku przemyślnego wykorzystania jedynego dobra którego nie potrafimy wytworzyć do woli – miejsca. O ile Dom Kereta w Warszawie był ze względów wymogów prawa budowlanego instalacją artystyczną, to pierwsze mikro apartamenty we Wrocławiu znalazły swych nabywców. Spodziewajmy się więc kolejnych inwestycji tego typu, dlatego warto przyjrzeć się sposobom w jakim adaptuje się kilkunastu metrową przestrzeń.

 efektywne wykorzystanie miejsca

Jak to zrobiono?

Najważniejszym aspektem będzie oczywiście maksymalizacja użyteczności i sprytne wykorzystanie dostępnego miejsca. Tutaj do walki o komfort życia wkracza nowoczesny design i jego osiągnięcia na polu łączenia zastosowań wystroju. Łóżko nie będzie tylko stojącym meblem – musi być umieszczone na szczycie szafy lub w trakcie dnia postawione pionowo i schowane w ścianie, albo przynajmniej służyć jako kanapa. Projektanci proponują również łoża w szufladach, z obrotowym blatem biurka lub składane jak harmonijka. Podobnie ma się sprawa ze stołami, zazwyczaj można je rozłożyć, posiadają kilka półek, popularne są również przypominające matrioszki zestawy w których blat chowa pod sobą kilka krzeseł. Większość sprzętów jest zaopatrzona w szuflady i kółka, które pomogą przy przestawianiu domu z trybu „nocnego” na „dzienny”, a dzięki sprytnym rozwiązaniom właściciel mieszkania nie musi wstydzić się zapraszając gości. Łazienka i kuchnia to prawdziwe arcydzieła na polu maksymalizacji przydatności sprzętów, choć nie należy spodziewać się gigantycznych wanien i sześciu palników. Mikro apartamenty to rozwiązanie dla singlów i pracujących par, nie uda się zorganizować tam zjazdu rodzinnego dla 20 osób.

 centrum miasta

Jak to osiągnąć?

Skupienie się na efektywnym wykorzystaniu przestrzeni działa również „wstecz”, dając wiele inspiracji dla posiadaczy tradycyjnych ale niezbyt przestronnych mieszkań. Jeśli brakuje nam miejsca, skupmy się na ścianach i suficie. Układanie szafek i sprzętów kuchennych na sobie, blaty ukryte w ścianach i rozkładane meble – to Twoi sprzymierzeńcy w walce o dodatkowe metry. Na szczęście mieszkamy w kraju bardzo zmyślnego designu, dzięki czemu można przebierać w estetycznych i wielofunkcyjnych sprzętach i elementach wystroju. Dzisiaj pufa nie może być tylko pufą, schowki to konieczność. Wreszcie minimalizm w dekoracjach, który pomoże ci zaadaptować „zajętą” przestrzeń i dać jej trochę oddechu.

Dokąd to zmierza?

Mikro przestrzeń może mieć swoje negatywne aspekty. Stłoczenie tysięcy ludzi w jednym budynku wymaga dużej ilości miejsc parkingowych, wymaga także infrastruktury która zaopatrzy ich w niezbędne usługi. Na razie nie dysponujemy wyczerpującymi badaniami które ukazałyby wpływ mieszkania na mikroskopijnej przestrzeni, ale nikt nie wątpi że raczej rozwiązanie dla osób bezdzietnych i nie przebywających długo w domu. Utrzymanie porządku na kilkunastu metrach wymaga także dużo dyscypliny. Ze względu na te cechy i przystępną cenę jest to raczej oferta dla pracujących dwudziestoparolatków, którzy marzą o własnym mieszkaniu, ale nie zamierzają spędzać w nim całego dnia.

W sztuce wypełnianie całego miejsca jest określane mianem horror vacui – lęku przed przestrzenią. Czy nam, jako mieszkańcom miast, przyjdzie wypełniać samym sobą każdą szczelinę w zatłoczonym świecie? Nawet jeśli tak, można to robić dobrze i ze smakiem.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *